× Portal pełni rolę zaplecza SEO i treści na nim są treściami sponsorowanymi. Informacje znajdujące się na portalu nie są poradami medycznymi. Aby zasięgnąć porady medycznej, należy skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu lub specjalistą.

Dieta przy silnej antybiotykoterapii

Przy niektórych rodzajach terapii wykorzystuje się mocne antybiotyki. Czasami bywa, że stosuje się je jednocześnie przez długi czas. Dzieje się tak na przykład w leczeniu boreliozy metodą ILADS.

Giną nie tylko „złe” bakterie

Na początku trzeba zadać sobie pytanie, co właściwie antybiotyki robią z naszym organizmem. Te silne substancje mają za zadanie zniszczyć szkodliwe bakterie, które znajdują się w ciele. Określone substancje działają na dane typy patogenów.

Niestety ich działanie można przyrównać do wrzucenia gazu bojowego do pomieszczenia z zakładnikami. Oprócz atakujących szkodę poniesie część przetrzymywanych ludzi. Antybiotyki nie niszczą tylko „złych” bakterii, ale chociaż nie jest to naszym celem, także wiele tych, które żyją z nami w symbiozie. Co ważniejsze – bakterie oprócz trawienia mają także swoją znaczną rolę w procesie budowania odporności. Z tego to powodu antybiotyków powinno się używać tylko wtedy, kiedy to konieczne.

Antybiotyki nie niszczą tylko „złych” bakterii, ale chociaż nie jest to naszym celem, także wiele tych, które żyją z nami w symbiozie.

Suplementy

Duże obciążenie organizmu, jakim jest długotrwała antybiotykoterapia, wymaga użycia odpowiedniej suplementacji. Warto to skonsultować z lekarzem lub dietetykiem klinicznym. Na pewno konieczne jest użycie flory bakteryjnej i być może witaminy C. Porozmawiajmy szczerze z farmaceutą, aby sprzedał nam produkt, w którym jest naprawdę wiele jednostek bakterii. Niech będą one także zróżnicowane.

Uwaga na grzyby

Tym co grozi przy nieodpowiedniej diecie, jest grzybica. Pozbawione flory jelita są osłabione w walce z grzybami. Aby zapobiec tej przypadłości (jest trudna do wyleczenia), zmieńmy sposób żywienia. Wyeliminujmy to, co kochają grzyby. Odpadają cukry proste i łatwo psujące się produkty. W odstawkę pójdą przede wszystkim słodycze, część owoców, pieczywo pszenne (łatwo się psuje), sery pleśniowe, kukurydza, ziemniaki. Nasze jelita wesprą za to jogurty, kapusta kiszona i kiszone ogórki. To naturalne źródła „dobrych” bakterii.

Można wymienić także wiele innych szkodzących i sprzyjających nam w takiej sytuacji produktów, dlatego warto skonsultować się z dietetykiem.