Alkoholizm to choroba
„To już ostatni raz”, „Ja tylko trochę wypiłem”, „Jeśli zechcę, mogę nie pić”, „To twoja wina, że piję”, „To tylko piwo” – te słowa nie raz usłyszeli ludzie, którzy żyją z osobą uzależnioną.
Krawat, spódnica, spodnie robocze lub dżinsy…
… nie ma znaczenia, w co jest ubrany/a człowiek, który nałogowo używa alkoholu. Problem dotyczy zarówno biznesmenów, jak i lekarzy, górników. Ludzi z wszystkich warstw społecznych, o różnym wykształceniu i płci. Są miejsca, gdzie problem jest bardziej widoczny; w niektórych przypadkach alkoholicy w miejscach pracy świetnie się maskują – mają na to odpowiednie środki. W ich domach jednak jest piekło, a i w przypadku samej pracy prędzej czy później nastąpi krach.
Jeśli nie chcesz, nikt ci nie pomoże
Pierwszym krokiem do wyzdrowienia, jest uznanie, że ma się problem. Nie, że to wina złej żony/męża, stresującej pracy, kumpli, rodziców. Nie. Jeśli nie przyznamy się przed sobą samym, że nie dajemy rady, to… nie podniesiemy się. Nie da się wyzdrowieć z czegoś, co nie istnieje.
Alkoholizm jak każda inna choroba potrzebuje profesjonalnej pomocy.
Drugim etapem jest stwierdzenie, że potrzebujemy pomocy. Często po kolejnym upadku, następuje postanowienie zmiany… które po jakimś czasie kończy się tak samo. Alkoholizm jak każda inna choroba potrzebuje profesjonalnej pomocy. Dzieje się tak, ponieważ swoje korzenie ma głęboko w mechanizmach zapuszczonych w naszej psychice (np. radzenia sobie ze stresem, ukrytych przekonań, nauczonych formach spędzania wolnego czasu). Ponadto mózg przyzwyczaja się do danej substancji i oczekuje nowych dawek. Nie wystarczy nie pić – potrzeba zmiany całego życia i porzucenia alkoholu.
Profesjonalna pomoc dla alkoholików
Gdzie można znaleźć wsparcie? W całym kraju funkcjonują ośrodki odwykowe, jednak sam „detoks” w dłuższej perspektywie nie pomoże. Jak wspomnieliśmy, trzeba zmienić „przyczyny” picia, które mamy w sobie. Pomagają w tym (często bez dodatkowych kosztów) grupy Anonimowych Alkoholików oraz Ośrodki Terapii Uzależnień.